Szczepowy to osoba, która jest gwarancją skutecznego działania szczepu. Stoi na straży metodyki, daje swój czas i uwagę szefom, pomaga w organizacji wydarzeń, koordynuje działania w parafii. Często, sam pozostając w cieniu, wiele działa. Ale szczepowy, jak każdy inny człowiek, nie może tylko dawać. Musi też brać siłę do działania, pozytywną energię skautową, wiedzę i pomysły. Skąd czerpać jak nie od innych szczepowych?
Właśnie dobiegł końca wyjątkowy czas zwany “Weekendem Szczepowych” lub coraz częściej “Pomarańczarnią”. W pięknym budynku Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu spotkało się duże grono pozytywnie zakręconych osób, widzących w skautingu drogę rozwoju dla młodych ludzi.
Pomarańczarnia to miejsce dla wszystkich szczepowych – zarówno tych z wieloletnim stażem jak i początkujących, ale również dla osób które dopiero myślą o podjęciu służby. Świeżo upieczeni uczestniczą w prelekcjach, na których omawiane są podstawy działania harcerstwa, zaawansowani na tzw. modusach rozkładają na części pierwsze prawdziwe lub wymyślone 🙂 sytuacje, z jakimi mierzy się na codzień szczepowy. Wypalenie młodego szefa? Trudności w kontaktach z rodzicami? Zwariowane pomysły naszych harcerzy? Sanepid na obozie? Cóż, szara codzienność szczepowego. Tematyka spotkań jest tak dobrana, aby dotknąć najczęściej spotykanych w naszej służbie problemów.
Ale Pomarańczarnia to nie tylko rozmowa o trudnościach. To również miejsce wymiany doświadczeń. Zawsze znajdzie się czas aby przy herbacie wymienić się pomysłami na organizację święta szczepu lub jak zarazić rodziców harcerskim bakcylem. Dla mnie osobiście spotkania w kuluarach dały możliwość poruszenia tematów, na które szukałam odpowiedzi – zaangażowanie dorosłego szczepowego w życie ogniska oraz jak daleko można ingerować w życie jednostki a kiedy lepiej się wycofać i pozwolić szefom działać po swojemu. Każdy szczepowy ma inne doświadczenia i możliwość czerpania z ich doświadczeń pozwala szerzej spojrzeć na temat. Niektóre rozmowy trwały dłuuugooo w nocy…
Najlepszy moment kursu? Wieczorne ognisko! Z ekspresją i śpiewaniem. Fantastyczny czas resetu mózgu po pracowitym dniu. Skauci kochają ognisko, również ci trochę starsi. Przez chwilę można było znowu poczuć wilczkową radość i wspólnotę.
Bardzo dziękuję Organizatorom za czas i siły włożone w organizację tego czasu. Dziękuję również za otwartość na naszych najbliższych – współmałżonków i dzieci – którzy byli mile widziani na kursie nawet jeśli nie noszą munduru 🙂
Nasze grono rośnie z każdym spotkaniem. Czekamy również na ciebie. Wiele możemy się od ciebie nauczyć. Przyjedź za rok!
Zdjęcia: 775 Szczepowy weekend 2025